top of page

Cienie i blaski zazdrości.

  • michalleciej
  • May 17, 2018
  • 3 min read

Updated: Jan 4, 2022


Zazdrość to zagadkowa energia. Potrafi być silną trucizną i może zdekomponować każdy związek. Ale może też być cennym przewodnikiem – dla nas samych – który wskaże nam drogę do pełniejszego życia.

O zazdrości pisano już miliony razy, zwłaszcza w odniesieniu do miłości, a że zazdrość jest często ciemną stroną miłości – ma tę samą moc, ale przeciwny skutek – stała się nieodłączną towarzyszką większości rozpraw o miłości. Bo najwznioślejsze rozprawy o miłości pisane są w rozpaczy po utracie miłości, a przyczyną tej utraty jest nierzadko właśnie zazdrość...

Czy może zatem klątwy zazdrości należałoby doszukiwać się właśnie w miłości?

W potocznym użyciu spotkać można dwie definicje miłości. Pierwsza jest romantyczną metaforą przywiązania. Druga jest niczym nieograniczoną afirmacją życia – jest życiem. O wyższości jednej nad drugą nie będziemy tutaj polemizować, ale zaznaczę jeden istotny aspekt – zazdrość nie istnieje dla tej drugiej definicji. Inaczej mówiąc, tylko człowiek, który pojął, że miłość to życie, jest w stanie uwolnić się od zazdrości. A że zdarza się to niezmiernie rzadko, jesteśmy raczej skazani na łaski i niełaski humorzastej zazdrości.

Zazdrość – nie tylko o partnera, ale też o nowsze bmw, lepszego iphona, wiekszego penisa, czy smuklejszą talię – można przyrównać do lęku. Lęku o to, że mam za mało, o to, że to co mam, nie wystarcza, o to, że stracę to, co mam. A że znakomita większość lęków jest wytworem naszego dysfunkcyjnego umysłu, także w zazdrości doszukiwać się można przekłamanych schematów myślowo-emocjonalnych, które sami sobie nieświadomie fundujemy. Ogólnie powiedzieć można, że odczuwana zazdrość zależna jest do naszej samooceny – im niższna samoocena, tym silniejsze odczuwanie zazdrości. Im mniejsze mamy o sobie mniemanie, tym bardziej zaborcza będzie nasza zazdrość. Najjaskrawszym przykładem będzie zazdrość o partnera.

Osoba o niskiej samoocenie czuje się zagubiona i niekompletna. Potrzebuje „kogoś”, kto by się nią zaopiekował, uzupełnił - kiedy takiej osoby nie ma, swoją życiową energię koncentruje na poszukiwaniu. Dopóki nie znajdzie, czuje się zagubiona, niespełniona, niekompletna, nieżywa. A kiedy już znajdzie, zamieni relację w fortecę, a mury obronne obsadzi ... zazdrością. I zrobi wszystko, aby już nigdy nie poczuć się zagubiona, niespełniona, niekompletna, nieżywa. Od teraz najmniejsze zagrożenia, spojrzenie na piękną kobietę, czy przystojnego mężczyznę, uruchamiać będą mechanizmy obronne w postaci wymówek, awantur, obrażania się, odgrywania roli kata/ofiary, w postaci obsesji, a ostatecznie przemocy fizycznej, psychicznej i emocjonalnej. Przykładów takich zachowań dostarcza literatura, przemysł filmowy, popkultura i ... życie.

Czy dostrzegasz, w lżejszej czy cięższej formie, zazdrość w swoim życiu? Jaka byłaby Twoja reakcja, gdyby Twój partner poinformował Cię, że wychodzi dziś na kawę z koleżanką z pracy? Jak zareagowałbyś na hasło, że Twoja partnerka idzie do kina ze znajomym?

Jeżeli jest Ci z tym ok, to respekt, zapewne masz dobrą relację ze sobą, akceptujesz siebie i nie projektujesz na partnera swoich wyobrażeń o kompletności, szanujesz potrzeby partnera, jego odrębność, indywidualność i wolność. Jeżeli czujesz ucisk w gardle, to prawdopodobnie ugruntowałeś swoje życie na sztywnych wytycznych kulturowych, społecznych, religijnych i powodowany wyuczoną i niekwestionowaną moralnością, kurczowo trzymasz się kotwic konserwatywnego związku. Możliwe też, że pod płaszczykiem zwyczajowej moralności, świadomie lub nieświadomie, skrywasz swój brak pewności siebie lub paniczne obawy o to, że partner Cię opuści, a na samą myśl o samotności prawie mdlejesz, odgrywając pod publikę teatrzyk pod tytułem „My jesteśmy szczęśliwą parą!” i budując tym samym iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa... podczas gdy prawda jest taka, że Wasz związek gnije...

I tu zazdrość, paradoksalnie, przemienia się w cennego nauczyciela. Przyglądnij się uważnie swej zazdrości, poczuj silne emocje i zaglądnij odważnie w oczy lękom, które odczuwasz w momencie wzbierającej zazdrości. Co Ci mówi Twoja zazdrość? Skąd jej siła? Czy odczuwany dyskomfort jest racjonalny? Czego tak naprawdę się boisz? Skup się na chorej w tym momencie twórczości swojej wyobraźni, która zalewa Cię teraz przerażającymi scenariuszami o nieuniknionej katastrofie, o przebiegłości Twojego partnera, jego nieszczerości, złych intencjach, ignorancji, premedytacji, czy wręcz perfidii... Czy suma sumarum to wszystko nie wyda Ci się irracjonalne i śmieszne???

Twój partner chce żyć, i prawdopodobnie, podobnie jak Ty, daje z siebie wiele, by było dobrze, by czerpać z życia energię, poszukuje inspiracji oraz motywacji do życia, w tym, do życia z Tobą... Czy uważasz, że Twoja zazdrość ułatwia mu życie? Czy czujesz, że zazdrość pomaga Tobie? Czy jesteś pewien, że zazdrość działa na korzyść Waszej relacji?

Uszanuj zazdrość, swoją i partnera, ale potraktuj ją poważnie. Nie tylko jako ciemną stronę tak zwanej miłości, ale jako drogowskaz - drogowskaz ku piękniejszej relacji, drogowskaz do zrozumienia i pokochania siebie.

Ostatecznie...

L'amour est L'enfant de la Liberte... czyż nie tak?

Czy miłość, którą oferujesz to przywiązanie, czy życie?


Comentários


mykonos.jpg
Co u Ciebie?

Naszła Cię jakaś refleksja?

Ludzie są ciekawi. Ciekawsi niż miejsca. I znacznie ciekawsi niż zasady, którymi się kierują.

  • Grey Facebook Icon
  • Grey Instagram Icon
  • Grey Twitter Icon

© 2016 GRU 

Słuchanie zbliża. Rozmowa prowokuje pytania. Zadawanie pytań rozwija. Masz pytanie?

bottom of page