top of page

Nieporozumienie zwane miłością.

  • michalleciej
  • Jan 3, 2018
  • 3 min read

Updated: Jan 4, 2022


Miłość – fatalne nieporozumienie.

Nikt nie wie do końca czym jest, a każdy jej szuka całe życie.

Wynik zdaje się być czymś w rodzaju chronicznego rozczarowania. Są tacy, którzy z przekonaniem utrzymują, że miłość znaleźli, że to partner jest ich całą miłością i przy okazji całym ich szczęściem. Ileż z tego powodu budujemy pułapek, w które sami wpadamy...?

Kilka przykładów… (bo chyba łatwiej zastanowić się, czym miłość nie jest)

Pułapka pierwsza:

skoro mój partner, małżonek, jest tym wyjątkowym okazem człowieka, jest miłością mojego życia, to w sposób niekwestionowany staje się dla mnie najważniejszy. Oznacza to, że każdy inny człowiek jest dla mnie mniej ważny. Pojawia się potomstwo, które automatyczne objęte zostaje więzami miłości i stworzona zostaje rodzina – kilkuosobowa gromada (plus mieszkanie lub dom z ogrodem), której dobro chronione jest ślepo majestatem tak zwanej miłości. Powoduje to powstanie pierwszej bariery człowiek-człowiek – bariery: moja rodzina jest najważniejsza - a reszta to... inni. Wszystkie międzyludzkie konflikty są w pewnym sensie pochodną tego wypaczenia. Od sporu o płot między sąsiadami, a kończąc na ... wojnach. Miłość jest niewybiórcza. Albo kochasz wszystkich, albo nikogo.

Pułapka druga:

nie tylko zakochanie nie jest miłością - zakochanie jest czymś przeciwnym miłości! Zakochanie jest podobne do stanu niepoczytalności, kiedy nasz mózg zalany zostaje nieziemsko miłą polewą emocjonalno-hormonalną, która powoduje złudzenie, że osoba w której się zakochaliśmy jest odpowiedzią na wszystkie nasze modlitwy o dopełnienie. Widzimy tylko powierzchnię człowieka, uśmiech, sylwetkę, smak skóry, ale nic a nic nie wiemy o jego wnętrzu, o jego słabościach, lękach i kompleksach. Miłość zaczyna się nie od pierwszego orgazmu, miłość zaczyna się od pierwszego zranienia. Miłość zaczyna się tam, gdzie powraca świadomość, że na przeciwko Ciebie stoi nieperfekcyjny człowiek, a nie - perfekcyjny kochanek. Miłość zaczyna się, gdy kończy się zakochanie. Największy dramat miłości kryje się w tym, że zakochanie zawsze się kończy, a miłość prawie nigdy nie zaczyna...

Pułapka trzecia:

ilu na świecie ludzi, tyle definicji miłości. Miłość jest tak deficytowym towarem, że przypinamy pod nią nasze wszystkie tęsknoty i niekompletności. Dlatego stawiamy bardzo wygórowane wymagania co do jakości miłości. Przecież nauczono nas, że miłość jest lekarstwem na wszystko! Wierzymy, że gdy się pojawi, przeżyjemy najcudowniejsze uniesienie – nie dziwi zatem, że mylimy ją z szalonym zakochaniem – a przez to nie zauważamy rzeczy najważniejszej, że miłość jest wszędzie wokół nas. Prawdziwa miłość to akceptowanie życia w swej naturalnej postaci. Nie-ocenianie, nie-porównywanie, nie-wymaganie, nie-oczekiwanie, nie-stawianie jakiegokolwiek człowieka (jakiejkolwiek rzeczy) ponad innych. Brzmi paradoksalnie? Na pewno tak. Dlatego miłość to takie rzadkie zjawisko...

Pułapka czwarta:

zakochanie spada na nas jak grom z jasnego nieba i im bardziej się zakochamy, tym bardziej odczuwamy, że nasze wszelakie lęki nas opuściły. A one tylko chwilowo zostały schowane pod płaszczykiem zauroczenia. Miłość natomiast jest świadomym praktykowaniem stawiani czoła wszelakim lękom, których nabawiliśmy się aż za wiele w dzieciństwie, głównie od "miłujących" nas rodziców. Zakochanie bywa zapomnieniem o tych lękach (w ramionach wybawcy), a miłość jest autentycznym życiem ze świadomością bycia nieperfekcyjną, pełną sprzeczności istotą. Nie odkryjemy w sobie miłości, jeżeli będziemy bać się siebie samych. Dlatego do praktykowania prawdziwej miłości potrzebna jest prawdziwa odwaga.

Zakochanie to romantyczne uzależnienie się od drugiej osoby.

Miłość to wdzięczność za każdą chwilę jaką przynosi życie. Tę przyjemną i tę nieprzyjemną. Bo takie jest właśnie życie – przepiękne, momentami aż do bólu…

Miłości nie da się ani wytłumaczyć, ani zrozumieć.

Miłość można tylko poczuć. Można poczuć codziennie. We wszystkim co robimy. W każdej chwili spędzonej w samotności, z partnerem, z dziećmi.

Jak?

Miłość jest wszędzie tam, gdzie nie ma lęku.

PS. Zakochanie i miłość mają jedną cudowną wspólną cechę: uwalniają od samotności. Tylko, że to pierwsze uwalnia na chwilę, a to drugie na zawsze. Zatem zakochujmy się kiedy tylko nadarzy się okazja, ale miłość praktykujmy już od teraz każdego dnia.


Commenti


mykonos.jpg
Co u Ciebie?

Naszła Cię jakaś refleksja?

Ludzie są ciekawi. Ciekawsi niż miejsca. I znacznie ciekawsi niż zasady, którymi się kierują.

  • Grey Facebook Icon
  • Grey Instagram Icon
  • Grey Twitter Icon

© 2016 GRU 

Słuchanie zbliża. Rozmowa prowokuje pytania. Zadawanie pytań rozwija. Masz pytanie?

bottom of page