Kobieta jest jak pogoda.
- michalleciej
- Oct 4, 2017
- 3 min read
Updated: Jan 4, 2022

Do salonu samochodowego wchodzi para z atrybutami wieloletniego małżeństwa. Uśmiechnięty mężczyzna prowadzi swą wydawałoby się nieco zachmurzoną małżonkę wprost do upatrzonego samochodu.
- Kochanie, oto samochód idealny dla naszej rodziny, ten, o którym tak dużo rozmawialiśmy.
- Nie podoba mi się...
- Dobrze, kochanie, nie kupujmy nic na siłę.
Wracają do salonu po kilku dniach, w podobnych nastrojach.
- Kochanie, oto nasz wymarzony samochód.
- Nie chcę takiego...
- Nie ma sprawy, nie ma pośpiechu.
Znów po kilku dniach wracają do salonu. On uśmiechnięty, ona wyraźnie wesoła.
- Kochanie, to samochód, który oglądaliśmy w internecie.
- Jest wspaniały! Kupmy go, proszę.
- Tak, kupmy go od razu. Wiedziałem, że Ci się spodoba.
Co tu się wydarzyło?
Samochód był właściwie wybrany. Model się nie zmienił. Zatem cały magiczny proces odbył się pomiędzy mężczyzną a kobietą. Dalej, wydaje się, że nastrój mężczyzny był niezmienny. Mężczyzna, niezależnie od sytuacji, był spokojny, pewny siebie, nienachalny. Był obecny i bez oczekiwań. Był pełnym obecności tłem procesu zakupowego.
A co z kobietą? Mimo wstępnie podjętej wspólnie decyzji, pierwszego dnia kobieta wyraźnie nie chciała tego samochodu. Mężczyzna to zaakceptował. Kolejnego dnia nie chciała samochodu. Mężczyzna nie nalegał. Przy trzeciej wizycie kobieta z wesołością zapragnęłą samochodu...
Kobieta jest jak pogoda. Jej nastroje są nieprzewidywalne i to sprawia, że jest taka piękna. Kobieta może uśmiechać się przez tydzień, po czym jak grom z jasnego nieba, spadnie na nią przygnębienie lub zagniewanie. Dlatego kobieta jest tak intrygująca. Burza może trwać godzinę lub cały dzień, ale mężczyzna nie powinien dociekać co się stało. On jej nie zrozumie. Ona też nie rozumie co się stało. Tu nie ma nic do zrozumienia. Czy Naturę da się zrozumieć? Czy pogodę można przewidzieć? Można próbować, ale czy o wiele lepszym podejściem nie będzie po prostu oduczyć się potrzeby zrozumienia Natury, pogody, Kobiety, a rozpoczęcie praktykowania bycia przestrzenią, w której deszcz, burza, huragan, tornado się dzieją?
Czy nie zadziwia fakt, że kobiety na całym świecie na pytanie „Co cenisz najwyżej w mężczyźnie?” odpowiadają Obecność, a dopiero potem wymieniają intelligencję, siłę, pasje, czy poczucie humoru...?
Obecność jest najpotężniejszą siłą mężczyzny. Jest najskuteczniejszym afrodyzjakiem, najlepszym lekarstwem na waśnie, jedyną drogą do intymności. Obecność pozwala kobiecie być kobietą. Obecność roztapia kobiece napięcia. Obecność pozwala mężczyźnie kochać kobietę. Obecność słucha między słowami. Obecność to męskość. Nikt nie jest bardziej arogancki, agresywny i pogardliwy wobec kobiet, niż mężczyzna niepewny swej męskości.
Kobieta jest Naturą. Zmienność jest integralną cześcią Natury. Zmienność jest jedyną pewną cechą Kobiety. Jej decyzje nie zależą tak bardzo od argumentów, tylko od momentu, w którym decyzję ma podjąć. Dojrzały mężczyzna uczy się tej tajemnicy całe życie. Taki mężczyzna pojawił się w salonie z zamiarem kupna upatrzonego samochodu. Celem było kupno, a nie kupno właśnie dziś. Bo tak jak nie da się ustalić z kobietą z rana, że wieczorem się pokochamy – znaczy się, możesz ustalić, ale do wieczora słoneczna pogoda ma duże szanse zmienić się w groźną nawałnicę – tak nie można liczyć, że wybrany wspólnie przy kominku i przy winie samochód, będzie do kupienia właśnie dziś. Dojrzały mężczyzna podmieni wymiar czasu wymiarem obecności i z usmiechem na twarzy kupi samochód, jak nie dziś to jutro, lub pojutrze, lub za miesiąc... gdy przyjdzie odpowiednia pogoda. On wie. I to daje mu uspokojenie i zadowolenie.
Pojęcie czasu jest znacznie silniejsze w męskim racjonalnym umyśle. Kobieta, jak życie, dzieje się teraz. Mężczyzn z życiem łączą logika i czas. Kobiety połączone są z życiem bez logiki i czasu. Kobiety są życiem i dlatego nam, mężczyznom, tak trudno to zrozumieć. A jak nie możemy czegoś zrozumieć, to zaczynamy się tego bać. A stąd potrzeba już tylko kilku przestraszonych krzykaczy i stosy płonących czarownic gotowe... ustawy dehumanizujące kobiety gotowe...
Tylko obecnością możemy połączyć się z życiem. A strach zakłóca obecność. Mężczyzna, który boi się kobiety, boi się Natury, boi się życia i będzie reagował wycofaniem czy agresją, będzie budował kolejne schrony przed Naturą, czy to w postaci drapaczy chmur, czy w postaci reguł postępowania.
Mężczyzna obecny nie boi się. Obecność to akceptowanie danej chwili takiej jaka jest, to przyjmowanie kobiety takiej jaka w tym momencie jest, promienna czy poirytowana. Obecność to pogodzenie się z naturalną zmiennością Natury. Wszystko przemija, i burza i słoneczna pogoda, i dobry nastrój i foch. Wszystko jest ulotne, nietrwałe, zmienne.
Kobiety zmienne są. A mężczyźni winni być pełnym admiracji tłem tej zmienności.
Wtedy życie popłynie swym najpiękniejszym naturalnym nieprzewidywalnym nurtem.
Nie oceniajmy i nie analizujmy kobiet.
Kochajmy kobiety poprzez obecność.
Obecność to nasze wrota do raju na ziemi.
PS. Kiedy wyczujesz burzę na horyzoncie, nie złorzecz jej i nie wygrażaj, tylko zasuwaj do domu, rozpal w kominku i przygotuj kubek gorącej herbaty :)
Comments